Alfa Terminal Szczecin. Pokaźne inwestycje otworzą nowe drzwi

Zobacz artykuł

Alfa Terminal Szczecin wyrobił sobie dobrą pozycję w przeładunkach metanolu oraz ładunków masowych i drobnicowych. Należąca do Kronospanu spółka  logistyczna nie chce jednak spoczywać na laurach i realizuje program inwestycyjny, który pozwoli na rozwinięcie skrzydeł i znaczne zwiększenie możliwości przeładunkowych.

 

Mało kto zdaje sobie sprawę, że w Szczecinie funkcjonuje największy w tej części Bałtyku terminal do przeładunku metanolu. Alfa Terminal, bo o nim mowa, od kilku lat jest również obecny na rynku przeładunków towarów masowych oraz drobnicowych, a w najbliższych latach jego możliwości znacznie wzrosną – trwa bowiem szeroko zakrojony proces inwestycyjny.

Lider w przeładunkach metanolu

Alfa Terminal jest pierwszym terminalem morskim w Szczecinie, który widzą załogi wpływających do miasta od północy statków. Położony jest na zachodnim brzegu Odry, zaraz za granicami szczecińskiego osiedla Stołczyn i nieopodal Polic, na terenie byłej Huty Szczecin. Dzięki temu terminal jest bardzo dobrze skomunikowany zarówno z siecią dróg, jak i kolejową. Co ważne, ostatnim właścicielem Huty Szczecin był Kronospan, będący również właścicielem terminalu.

 

Jak mówi Maciej Grabowicz, dyrektor operacyjny Alfa Terminalu, działalność terminala opiera się na dwóch głównych filarach: przeładunkach chemicznych oraz masowych i drobnicowych. Obecnie łącznie przeładowywanych jest tu ponad miliona ton ładunków rocznie. Jeśli chodzi o chemię, terminal skupia się na metanolu, ale rozbudowuje bazę zbiorników pod inne produkty chemiczne.

 

– Z nową infrastrukturą, którą oddaliśmy do użytku w 2020 roku, jesteśmy liderem przeładunków metanolu w tej części Bałtyku. Mamy nowe nabrzeże przeładunkowe, jako pierwsze w Szczecinie przystosowane do obsługi statków o zanurzeniu sięgającym 11 metrów. Jest to nabrzeże dalbowe z dwoma nalewakami – opowiada Grabowicz. – Dysponujemy też bazą magazynową metanolu. Dzisiaj to 28 tys. m3 – dodaje.

 

To jednak stan na teraz – dane te wkrótce się zdezaktualizują, trwa bowiem budowa kolejnego zbiornika do metanolu.

 

– Ten zbiornik to pierwsza część rozbudowy naszej bazy chemicznej. Druga, która również już trwa, to budowa pięciu zbiorników po 2 tys. m3. Jest w dość zaawansowanej fazie. Zakończenie budowy przewidziane jest na czerwiec-lipiec 2025 roku. Pozwoli nam na przeładunek kolejnych produktów chemicznych ciekłych – uzupełnia Maciej Grabowicz. Ujawnia, że spółka chce przeładowywać m.in. parafiny, benzyny i inne produkty chemiczne.

W nieodległej przyszłości Alfa Terminal będzie dysponował magazynami o łącznej pojemności 90 100 tys. m3. Nabrzeże KRA-2, na którym odbywają się obecnie przeładunki metanolu, a gdzie docelowo obsługiwane będą także tankowce z innymi ciekłymi ładunkami chemicznymi, ma 265 m długości. Dodajmy do tego stanowiska do załadunku cystern samochodowych i kolejowych, dedykowane do przeładunków bocznice, parkingi dla cystern i inną niezbędną infrastrukturę towarzyszącą i otrzymamy obraz dużego, nowoczesnego terminalu morskiego.

Perspektywy dla przeładunków masowych i drobnicowych

Choć Kronospan, właściciel Alfa Terminalu, stawia wyraźnie na przeładunki chemii, to nie zapomina o uruchomionej stosunkowo niedawno części do obsługi ładunków masowych i drobnicowych. W Alfa Terminalu pojawiają się głównie minerały, nawozy, drewno, a także break bulk: celuloza, płyty drewnopochodne czy stal. Spółka oferuje też rzecz jasna kompleksowe usługi, od pakowania big-bagów, przez paletyzowanie, po powlekanie mocznika inhibitorem.

 

Rynek masowy jest trudny i w ostatnich latach, przez zwiększone przeładunki węgla spowodowane wybuchem wojny w Ukrainie, poddawany był pewnym wahaniom. Alfa Terminalowi udało się jednak uniknąć niepewność.

 

– Podjęliśmy decyzję, że nie będziemy przeładowywać węgla. To spowodowało, że mamy pewną stabilizację. Niektórzy na tym stracili, bo porzucili na rzecz węgla innych klientów – ocenia Grabowicz. – Rynek masowy jest ciasny i rosnący, ale proporcjonalnie. W ostatnim czasie chyba nawet się ustabilizował. Ładunków jest może mniej, ale liczymy na to, że po wybudowaniu dobrej bazy magazynowej i zaoferowaniu dobrego serwisu nasz wolumen będzie rósł.

 

Alfa Terminal w ciągu dwóch ostatnich lat zainwestował w bazę masową całkiem dużo, ponieważ chce konkurować ratą przeładunkową i szybkością obsługi statków. Wymieniony został cały tabor dźwigowy. Pojawiły się dwa nowe dźwigi Sennebogen – jeden szynowy o zasilaniu elektrycznym, drugi o zasilaniu dieslowskim, mobilny. Do tego nowy mobilny Liebherr LHM280. Za 20 mln zł zmodernizowane zostało nabrzeże KRA-1 na całej długości 421,9 m. Powstało także 20 tys. m. nowych placów składowych. Drugi etap inwestycji, która jest w trakcie implementacji, obejmuje kolejnych 10 tys. m magazynów na drobnicę oraz magazyn materiałów sypkich.

Doskonałe warunki inwestycyjne

Spółka analizuje także możliwość budowy trzeciego nabrzeża. Na posiadanym przez nią terenie jest jeszcze miejsce na ok. 280-metrowe nabrzeże przeładunkowe z dopuszczalnym zanurzeniem 11 metrów, podobnie jak w przypadku istniejących nabrzeży KRA-1 i KRA-2. Jest to furtka na przyszłość, z której być może Alfa Terminal będzie chciał skorzystać w partnerstwie z innymi spółkami. Maciej Grabowicz podkreśla bowiem, że terminal posiada jeszcze czekający na zagospodarowanie teren o powierzchni ok 48 ha i chce zaprosić inne firmy do współpracy przy realizacji inwestycji na tym obszarze.

 

– Jesteśmy otwarci na współpracę z partnerami, którzy szukają miejsca do ulokowania swoich biznesów w portach, szczególnie jeśli chodzi o przeładunek chemii – mówi Grabowicz.

W rozmowie o gruntach, którymi dysponuje Alfa Terminal trzeba nadmienić, że są one własnością spółki. Alfa Terminal nie dzierżawi ich od Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, co ma swoje plusy i minusy.

 

– Plusem jest to, że podejmujemy niezależne decyzje biznesowe. Minusem jest oczywiście to, że wszystkie inwestycje realizujemy sami. Nie ma tu środków Skarbu Państwa czy Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście – precyzuje Maciej Grabowicz.

 

Dyrektor operacyjny terminala podkreśla jednak zalety dostępnych w Alfa Terminalu terenów. Są one doskonale skomunikowane z siecią kolejową. Na terenie obiektu znajduje się 10,5 km bocznic kolejowych. Do tego, spółka posiada własną obsługę bocznicową: lokomotywy, odpowiedni zespół z uprawnieniami. To nieprzypadkowe – terminal dostrzega zalety transportu intermodalnego i tego typu przeładunki już się w tu pojawiają. Położenie obiektu sprawia ma znaczenie w kontekście budowy tzw. Zachodniego Obejścia Szczecina, czyli obwodnicy, której budowa ma wystartować w przyszłym roku, a która mijać będzie miasto właśnie od północno-zachodniej strony. Spółka widzi w tej trasie dużą szansę dla rozwoju regionu. Pozwoli ona wyprowadzić TIR-y ze Szczecina, ale także połączy Alfa Terminal nie tylko z siecią dróg ekspresowych i autostrad, ale też z granicą z Niemcami. To ważne, bo już dziś struktura przychodów spółki opiera się w pewnej części na klientach zagranicznych.

 

Dostęp do Alfa Terminalu zapewnia też rzeka.

 

– Korzystamy w jakimś stopniu z Odry. Nasi klienci wykorzystują ją w miejscach, gdzie jest żeglowna. Wysyłamy też towar barkami do Niemiec, płyną one tam systemem kanałów. Gdyby Odra była żeglowna na całej linii zwiększyłaby się liczba klientów Alfa Terminalu, którzy mogliby swobodnie dostarczać lub odbierać od nas towar barkami, zastępując tym samym wysokoemisyjny transport samochodowy – zauważa Grabowicz.

 

Aktualne możliwości i widoki na najbliższe lata sprawiają, że Alfa Terminal spokojnie patrzy w przyszłość.

 

– Jestem zadowolony z miejsca, w którym obecnie jesteśmy – ocenia Maciej Grabowicz. – Stajemy się bardzo nowoczesnym terminalem, prężnie rozwijającym się, z perspektywami na kolejne inwestycje – dodaje.